21 stycznia babcie i dziadkowie (w skrócie: dziadkobabcie) mają swoje święto i świątecznie cieszą się ze swoich wnucząt. Wnuczęta z kolei w sposób świąteczny cieszą się ze swoich dziadków. No bo przecież cieszymy się codziennie, nie tylko dzisiaj.
Posiadanie wnuka/wnuczki (płeć nieistotna, najlepiej jedno i drugie) uważam za taką kropkę nad "i" naszej codziennej egzystencji. Można zostawić po sobie dzieła naukowe, artystyczne, zbudować pałace, ogrody, wydziergać serwetki ;), ale w końcu robimy to wszystko dla przyszłych pokoleń (nawet, jeśli są paskudni i niewdzięczni).
Przedstawiam przepiękny obrus, który powędrował za ocean. Ale dzięki uprzejmości mojej koleżanki Marzenki mam jego zdjęcia (sama wcześniej nie fotografowałam swoich robótek). Wzór można znaleźć w jednym z polskich wydawnictw. Naprawdę warto zrobić, jest śliczny.
Wspaniałe! Jedyne i piękne! W niczym nie ustępuje moim skandynawskim i brytyjskim inspiracjom!
OdpowiedzUsuńBabciodziadki, a nie dziadkobabcie!
OdpowiedzUsuń